Mini bułeczki drożdżowe z powidłami

Składniki na ok 14 mini bułeczek:
300 g uniwersalnej mieszanki mąk bezglutenowych ( ja wybrałam z firmy bezgluten)
1 szklanka ciepłego mleka
7 g drożdży instant
5 łyżeczek brązowego cukru
domowe powidła śliwkowe
1 łyżka masła
2 jajka
szczypta soli

Przygotowanie:
Przygotować rozczyn z drożdży, 1 łyżeczki cukru, 1 łyżki mąki oraz szklanki ciepłego mleka. Drożdże zmieszać z cukrem, dodać mąkę, zmieszać i dolewać powoli ciepłe mleko cały czas mieszając, aby nie powstały grudki. Miskę przykryć ściereczką i odstawić na ok 15 min w ciepłe miejsce, np kaloryfer. Rozczyn musi się spienić. Następnie ubić białka jajek na sztywną pianę. Odstawić  na bok, użyjemy ją na samym końcu. Utrzeć żółtka z cukrem, dodać rozczyn, delikatnie zmieszać drewnianą łyżką. Następnie dodać mąkę, szczyptę soli oraz łyżkę miękkiego masła. Mieszać hakiem do ciasta drożdżowego lub wyrabiać ręką. Na wszelki wypadek mieć w zapasie troszkę więcej mąki, w razie gdyby ciasto było zbyt klejące. Musi dać się rozwałkować bez przyklejenia do wałka. na sam koniec dodać ubite białko i dalej wyrabiać. Po raz kolejny ciasto przykryć i tym razem odstawić na ok. 1,5 h w ciepłe miejsce, tak aby powiększyło swoją objętość. Po tym czasie ciasto rozwałkować lub rozgnieść ręką na placek grubości 1 cm. Standardowej wielkości szklanką wyciąć kółka. Na środek każdego nałożyć łyżeczkę powideł. Złożyć jak pieroga i skleić boki. Następnie łączenie zebrać w jednym miejscu i utworzyć kulę. Ciasto po czasie robi się troszkę kruche, ale tym zupełnie nie należy się przejmować. Niestety wyroby bezglutenowe mają taki właśnie mankament. Drożdżowe bułeczki przełożyć do foremek i piec w piekarniku w 180 stopniach ok 25 minut. Pyszne prosto z piekarnika, ale również na drugi dzień nadal mięciutkie i świeże. Warto poświęcić trochę czasu i zrobić sobie przyjemność w tłusty czwartek ;)