Mam tylko godzinę dziennie by coś ugotować. W moich daniach nie ma zatem żadnych rewelacji, nadzwyczajności ani rewolucji. Jest zwyczajnie smacznie, szybko i zdrowo. Jest też bezglutenowo i tak żeby smakowało mojemu najlepszemu pomocnikowi - dwuletniemu synkowi - i już wkrótce również jego młodszej siostrze, która - póki co - pociera dziąsła o marchewkę. Lubię gotować i fotografować, amatorsko lecz z pasją. Najbardziej jednak kocham wspólne posiłki. Po prostu lubię dzielić się radością jedzenia.
czwartek, 9 stycznia 2014
Schab pieczony z morelami
Kawałek schabu bez kości oczyściłam z błon i tłuszczu. Wysmarowałam go olejem rzepakowym, słodką papryką, majerankiem, pieprzem z chilli i podlałam bezglutenowym sosem sojowym. Piekłam w żaroodpornym naczyniu w termoobiegu w 200 st przez ok 10 min, kiedy puścił soki dorzuciłam suszone morele. Zmniejszyłam temp do ok 150 st. i zostawiłam w piecu na następne 30 min. Od czasu do czasu podlewałam wodą. Pod koniec pieczenia solidnie dosypałam suszonego majeranku i wkroiłam 1 jabłko, zostawiłam w piecu aż zmiękło. Podałam z kaszą gryczaną, a dla małego ogórkomaniaka dołożyłam kiszonego ogóra :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz