czwartek, 9 stycznia 2014

Ziemniaczane rozmaitości z suszonymi owocami i orzechami




Wchodząc do kuchni właściwie nigdy nie wiem co będę przyrządzać. Nie mam konkretnego planu, no chyba, że konkretnym planem można nazwać czy danie będzie słodkie czy słone. Nie korzystam raczej z przepisów, chyba mnie przerastają, nie znam się, nie mam czasu, wszystko robię intuicyjnie. Myślę jedynie o tym, czy to co zrobię zostanie wszamane przez moje dziecko i narzeczonego. Otwieram lodówkę, patrzę, patrzę, to mam to mam, tego nie, trudno, wezmę coś innego.
No i dobrze, ziemniaki ugotowałam. Takie tylko ugotowane to nuda, podpieczemy trochę. No to jak ziemniaki się podpiekają, wcześniej posypałam tymiankiem i czerwoną papryką, to mam wolne ręce. Ciach... kawałki kurczaka na patelnię, trochę marchewki, dużo suszonych owoców (tony zostały od świąt), no i orzechy włoskie (mamy drzewo przed domem, więc od jakiegoś czasu do wszystkiego je dodaję), ooo są też migdały. Dawaj je wszystkie. Podprażone dodaję do kurczaka na drugą patelnię, a teraz chlap łyżka miodu klonowego i jeszcze jedna... Przykrywam i czekam... Ziemniaki gotowe no to siup do kurczaka. Zamerdać do kupy razem i jeść, aż uszy się zatrzęsą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz